“Ochraniaj swoje dno miednicy. Jego trening rozpoczyna się, kiedy się wyprostujesz.”
z kursów uroginekologicznych…
Ile razy od dzieciństwa powtarzano nam, żeby się nie garbić, nie krzywić, nie pokładać na biurku?… Ile razy grzmiano na nas: nie garb się!! prostuj się!! wypnij pierś do przodu!!… Hm… po latach ze zrozumieniem kiwam głową. To fakt: poprawna, prosta postawa jest bardzo ważna dla naszego zdrowia… m.in. jest niezbędna do sprawnego funkcjonowania dna miednicy.
I jeśli zadamy sobie pytanie: co właściwie łączy poprawną sylwetkę a nasze dno miednicy, odpowiedź będzie prosta i klarowna:
- zawsze w pozycji wyprostowanej dno miednicy jest odciążone – przy plecach zaokrąglonych organy wewnętrzne jamy brzusznej mają mniej miejsca; brzuch jest nadmiernie wypychany do przodu; zawartość jamy brzusznej wypychana jest na boki i do środka, co wywołuje dodatkowy ucisk na dno miednicy.
- w pozycji wyprostowanej dno miednicy jest silniejsze i potrafi sprawnie odruchowo reagować – tylko w pozycji wyprostowanej dno miednicy jest silne; podczas wszelkich zmian ciśnienia śródbrzusznego (kaszel, kichanie) nie zaokrąglamy pleców (!!), nie garbimy się (!!); zawsze kiedy potrzebujemy wsparcia dna miednicy prostujemy się 🙂 .
- w pozycji wyprostowanej narządy wewnętrzne pozostają na swoim właściwym miejscu – zawsze, kiedy się garbimy narządy wewnętrzne przesuwają się w dół; w jamie brzusznej wszelkie narządy umocowane są za pomocą więzadeł, które pod wpływem wieloletniego garbienia się, parcia w toalecie, uprawiana sportów związanych z podskokami czy wstrząsami, przesuwają się w dół.
- w wyprostowanej postawie dno miednicy porusza się zgodnie z ruchami oddechowymi przepony – ruchy oddechowe aktywizują dno miednicy i przyczyniają się do jego lepszego ukrwienia; płynny, głęboki ruch oddechowy działa na dno miednicy, jak i wszystkie trzewia, jak masaż : pobudza trawienie i minimalizuje ryzyko zatwardzeń 🙂 .
I jeszcze na koniec fragment wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, o kobiecie, o pięknie, o nocy… To jest jeden z wierszy mojego dzieciństwa, który niezmiennie kojarzy mi się z piękną, wyprostowaną i dumnie kroczącą kobietą … No proszę: połączenie kobiety – piękna- prostej sylwetki w słowach zamkniętych w strofach….zapraszam:
“…Ze wszystkich kobiet świata najpiękniejsza jest noc.
Ona idzie, ona płynie, ona sunie
pod niebios ogromną bramą;
a wszystko jest piękne u niej,
a pachnie u niej wanilia i cynamon.
Z gór w doliny schodzi coraz głębiej,
a oczy ma piękne jak jastrzębie,
a nogi ma proste jak sosny.
Nadaremno się dziwisz i pytasz,
nie ma końca gwiaździsty korytarz,
nie ma kresu dla nocy miłosnej…”
Konstanty Ildefons Gałczyński “Kronika olsztyńska”
Na kolejne wpisy serdecznie zapraszam, Wasza WYPROSTOWANA na krzesełku, m 😉 .