Joanna Papuzińska “Nasza mama czarodziejka”…
Są chwile, na które szczególnie czekamy… przyjazd długo wyczekiwanego gościa, premiera nowej części Jamesa Bonda – Agenta -007, dziewicze odsłuchanie nowej płyty U2, wymarzony urlop w Andaluzji, pierwszy list napisany nowym piórem Parker i to zielonym atramentem :*) …
Są filmy, na których szklą się oczy; są wiersze, które wywołują dreszcze; są piosenki i głosy, które budzą tęsknoty i marzenia; są książki, do których wracamy całe nasz życie 🙂 …
Książka, którą kocham?… którą chętnie na prezent kupuję?… którą czytam z dziećmi do poduszki?… którą z serca polecam?… Niewątpliwie: “Nasza mama czarodziejka” Joanny Papuzińskiej …
Jeśli lubimy wspólne, rodzinne czytanie; kiedy razem z dziećmi malujemy bądź lepimy z plasteliny ilustracje do wspólnie czytanych książek; kiedy bawimy się w teatr i inscenizacje; kiedy układamy rymowanki; to ta książka jest właśnie dla nas 🙂 . Pełna nastrojowych, barwnych historyjek: prostych i czarownych; pełna magii i ciepła; pulsująca radością, spokojem, zabawą i miłością…
“Nasza mama czarodziejka” to taki pucharek bajecznie smakowitych lodów: co gałka, to niespodzianka, magia smaku i zapachu. A co ciekawe to książka, która łączy pokolenia: wzrusza moją mamę, mnie rozczula, podbija serca moich chłopców – na co dzień zakochanych w wojownikach NINJAGO i bohaterach Gwiezdnych Wojen…
Na wspólne wieczorne czytanie, które buduje więzi i gwarantuje świetną zabawę; na prezent, który wzrusza – “Naszą mamę czarodziejkę” Joanny Papuzińskiej polecam 🙂 …
z pozdrowieniami
stęskniona za synkami – którzy rozjechali się na wakacje…….
Wasza
Magdalena Rusiecka-Serwatka
p.s. i jeszcze w wolnej chwili do posłuchania zapraszam: