Dzisiaj WIELKIE OTWARCIE Klubu Kultury Łokietek…
Pomalutku, po cichutku… kiedy za oknem jeszcze zimowy chłód, i pierzynka śniegu… kiedy w karmniku za oknem zmarznięte sikorki raczą się ptasimi łakociami. i stroszą piórka… kiedy wspólnie kreślimy ambitne weekendowe plany – tuż obok nas szykuje się wielka NIESPODZIANKA…
Dzisiaj o godzinie 15.00 w Klubie Kultury Łokietek przy ul. Wł. Łokietka 267 WIELKIE OTWARCIE…
A co w planach?…
- dobre humorki – kolorowe słomki
- muzyka, tańce i łamańce
- baloniki – meloniki
- rodzinna plastyka dzika
A wszystko to w doborowym towarzystwie, na luzie, z dobrym humorem, wdziękiem, śmiechem. Serio. Ja też tam dzisiaj będę – szczególnie na “igrcach i tańcach” z błękitnym Kajem, złotym Maksem i mężem – tym z milionów wybranym :).
Z pozdrowieniami
do zobaczenia, pogadania, poznania
Wasza
Magdalena Rusiecka-Serwatka
p.s. i jeszcze w poszukiwaniu magii w naszym domu, okolicy, u przyjaciół, i… w naszym osiedlowym Klubie Kultury :”):
W dziurawym bucie mieszka mysz. .
Nieźle go nawet urządziła. ,
Nigdy nie mówię jej “a kysz!”
I ona też jest dla mnie miła. ,
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku
pożyczyć chleba albo sera,
albo pogadać o czymkolwiek,
kiedy samotność nam doskwiera.W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu.
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.Przedstawię ci Macieja kota;
fascynujący z niego facet.
Całymi dniami tkwi w fotelu
i lekceważy każdą pracę.
Lecz niewątpliwą ma zaletę:
gdy spływa wieczór granatowy,
on słodko mruczy wprost do ucha
najbardziej senne bossa novy….Hanna Banaszak “W moim magicznym domku”