poranek w wysokich górach

Mój poranek, czyli Poranek z I Suity “Peer Gynta”.

Są takie chwile, kiedy chcemy żyć lepiej i piękniej. Mało tego, my sami chcemy być lepsi. Pamiętam siebie jako dziecko w filharmonii, kiedy miękko zapadałam się w fotel, kiedy zamykałam oczy i pod zamkniętymi powiekami widziałam muzykę…a właściwie obrazy, jasność, przestrzeń, fragmenty nieba, lasu, wschodów i zachodów słońca.. W jakimś sensie czułam bezmiar piękna, które …