Wielkanoc 2018…
Przygotowania w chłodzie, w deszczu, w tupocie stóp i wielkanocnych porządkach. W pieczeniu bab, w mazurkach, pisankach malowanych… W myciu okien ze łzą wiosennego deszczu. W szuraniu kapci, i prasowaniu białych koszul dla chłopców do kościoła.
Święta – dobrze, że rodzinne. Dobrze, że tak uroczyste. Dobrze, że domowe i wśród najbliższych.
Nie wiem, czy spóźniłam się z życzeniami dla Was… ale przecież wszyscy jesteśmy teraz razem, rodzinnie i blisko. W wazonach baśki i forsycje…
Dobrych Spokojnych Świąt
Zmartwychwstania Pańskiego..
Wesołego Alleluja!!
Nadziei i Radości. Zadumy nad pustym grobem Chrystusa..
Zachwytu nad cudem Zmartwychwstania i Życia…
dla Was ode mnie..
Wasza
Magdalena Rusiecka-Serwatka
I jeszcze “Wielkanoc” Ks.Jana Twardowskiego
“- Już każdy ból za mną
powiedział do ucha
wszystkie rzeczy paskudne
gęby nieżyczliwe
krew uparta co z rany potrafi biec ciurkiem
czas jak ogień
kiedy się głową chce potłuc o ścianę
rozpacz
i nagle wiara jak krzyżyk na stole
że śmierci wszystkie chude i nierozpaczliwe”