dziadkowie razem z wnukami

Okiem fizjoterapeutki: Dzień Babci i Dziadka :*) .

Dzień Babci i Dziadka w Licencji na Zdrowie…

Przyznaję się, pomysłów na terapie, szkolenia, nowe wpisy na blogu mam dziesiątki. Towarzyszą mi na co dzień-w aucie, na zielonych i czerwonych światłach, na przejściach dla pieszych; rodzą się w mojej głowie podczas słuchania audycji radiowych,  w trakcie rozmów z pacjentami, w czasie szkoleń, podczas mniej i bardziej “przypadkowych” spotkań…i żyją później własnym życiem – nie zawsze zrealizowane, nie zawsze zapisane, nie zawsze “powołane”… Często przegrywam wyścig z… czasem. Dzisiaj zdałam sobie sprawę, iż maraton świąteczno-imprezowy zaczyna się u mnie w domu już właściwie… od 12 listopada. A potem to już tylko machina życzeniowo-prezentowo-spotkaniowa się rozpędza… A już styczeń to po prostu “ostry bieg przez płotki”… poczynając od Nowego Roku, Trzech Króli, Moich Urodzin, urodzin pierworodnego, imienin ukochanego i najbliższej… na Dniu Babci i Dziadka kończąc. No może jeszcze landrynkowo-różowe Walentynki przed nami :*) … Jednak teraz kilka tygodni wytchnienia. Uff, co za ulga!!..

W ostatni piątek w Klubie Rodzica w Domu Kultury Jędruś prowadziłam warsztaty edukacyjne “INTEGRACJA SENSORYCZNA – okiem fizjoterapeutki”… dużo Mam, dzieciaczków, mnóstwo pytań i ożywionych dyskusji. A wszystko skupione wokół zagadnień zdrowej i zrównoważonej stymulacji narządów zmysłów. Zawsze na początku tego  warsztatu zapraszam uczestników – Mamy- aby zamknęły oczy i przeniosły się w świat swojego dzieciństwa. I wiecie, gdzie z reguły “lądują”?… Wśród zapachów ciast, pierniczków, jabłek, pomarańczy; wśród światła i półcieni liści sadów i ogrodów; w chłodzie i puchu śnieżnych płatków na policzkach, języku, na powiekach. Świat dzieciństwa – to świat pamięci naszych zmysłów: smaku, wzroku, słuchu, powonienia… ruchu, i dotyku. I paradoksalnie, jak często i nierozwiązalnie związany z naszymi babciami i dziadkami. Czasy pędzą do przodu, jednak pewne rzeczy się nie zmieniają: rodzice wychowują wymagając, pilnując, biegnąc, by na wszystko i wszędzie starczyło, a dziadkowie po prostu są przy wnukach obecni: w zabawach, ciszy, pierwszym przyszywaniu guzików, kleceniu karmników, dokarmianiu sikorek, pieczeniu faworków, lukrowaniu ciast, malowaniu jaj. Zatrzymują się nad biedronką, i trawą. Przyglądają się chmurom, kołyszą na kolanach, kręcą karuzele i helikoptery; bujają na huśtawkach, ścigają między klombami – w czystej postaci warsztaty z integracji sensorycznej – SERIO. Gdzie i kiedy? U babci w kuchni – z lepienia, gniecenia, krojenia, wałkowania ciast, klusek i ciasteczek. U dziadka – w warsztacie – podczas składania deseczek, szukania i wbijania gwoździ, mierzenia i splatania sznurka. W ogrodzie – pośród kwiatów i warzyw, podczas sadzenia, pielenia, podlewania i zbierania owoców. Na grzybach – dotykając kory drzew, podnosząc gałęzie i mchy, dotykając mokrych kapeluszy podgrzybków i maślaków. Na rybach – przy zagniataniu ciasta, rozplątywaniu żyłek, dobieraniu spławików, łapania ryb w wiadrze. Dzień Babci i Dziadka to podziękowanie za czas wyjątkowy, niepowtarzalny, zrośnięty z nami od samego początku, do dojrzewania i dorosłości, do naszego własnego rodzicielstwa… a nawet inaczej, do czasu, kiedy sami zostaniemy “dziadkami”…

Z pozdrowieniami

i zaproszeniem do wspólnego czasu spędzonego z naszymi seniorami…

oraz do stworzenia im miejsca w naszych sercach i domach

Wasza

Magdalena Rusiecka-Serwatka

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *