Dla wszystkich mniej i bardziej zainteresowanych: co czytają fizjoterapeuci?
Ha!… zafrapował mnie ostatnio temat wałkowany i przewijający się w mediach społecznościowych – co czytają fizjoterapeuci?… No i zestresowałam się, a nawet trochę spięłam – wiadomo w gabinecie szafka naładowana zawodową literaturą jak kredens babuni kruchymi ciasteczkami… A w domu?… Czujnie podeszłam do naszych półek z książkami w pokoju “biurowym”… A, nie wiem, czy wiecie, jestem prawdziwym molem książkowym. Miłośnikiem książek. Nie zawsze rozumiem tych, którzy godzinami pichcą coś w kuchni, czy też dłubią z prędkością rakiety kosmicznej robótki na szydełku, tych, którzy leżą jak w transie przed TV… Ale mojemu sercu zawsze bliska jest osoba czytająca w poczekalni czy w autobusie książkę; osoba głaszcząca okładkę powieści czy tomiku wierszy w księgarni… wąchająca świeży zapach nieodkrytych jeszcze kartek. Serio, kocham czytać.
No i co tam mam na tych moich półkach?… No właśnie, co czyta fizjoterapeuta w domu? 😉 …
- wszystkie tomy “Opowieści z Narnii” C.S. Lewisa
- ukochaną “Alicję w Krainie Czarów” Lewisa Carrolla
- “Muminki” Janson Tove
- “Kubusia Puchatka” Milne Alexandra
- wszystkie możliwe przygody “Mikołajka”
- klasyczne “Baśnie braci Grimm”
- “Baśnie” Jana Christiana Andersena,
- całą serię “Tupcia Chrupcia”
- ukochany “Plastusiowy pamiętnik” Marii Kownackiej
- wiersze dla dzieci Jana Brzechwy i Juliana Tuwima
- tomiki wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Bolesława Leśmiana, Leopolda Staffa, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Anny Kamińskiej, Ks. Jana Twardowskiego
- “Annę Karenina” Lwa Tołstoja
- “Braci Karamazow” Fiodora Dostojewskiego
- “Biesy” Fiodora Dostojewskiego
- “Mistrza i Małgorzatę” Michaiła Bułhakowa
- “Pasję życia” Irvinga Stone
… długo, by jeszcze wymieniać :”) . Reszta niech pozostanie moją tajemnicą:) . A co Wy czytacie namiętnie i z pasją?… Razem czy osobno? … Przed snem, czy w wykradanych życiu chwilach?…
Z pozdrowieniami w wieczór całkowitego zaćmienia księżyca
Wasza
Magdalena Rusiecka-Serwatka
p.s. i jeszcze Konstanty Ildefons Gałczyński “Księżyc” … polecam 🙂