Boże Narodzenie w LICENCJI NA ZDROWIE.
Tłok – już prawie od miesiąca, w hipermarketach, galeriach, drogeriach, na parkingach. Z głośników w radiu od tygodni atakują nas amerykańskie standardy muzyki świątecznej. A my – pomiędzy: szalonym tempem zawodowym, presją prezentów, wigiliami w przedszkolach, szkołach, miejscach pracy…
Czy udało nam się zatrzymać w tym szalonym grudniowym biegu?
Czy spotkaliśmy się z rodziną i przyjaciółmi na pieczeniu pierniczków?
Czy z dziećmi o świcie poszliśmy z lampionami na roraty?
Czy zadzwoniliśmy do tych spośród nas, którzy są samotni?…
Czy odwiedziliśmy naszych najbliższych na cmentarzach z lampionami i świątecznymi bukietami?
Czy znaleźliśmy czas, by razem posiedzieć i wspólnie przygotować na choinkę cukierki, pierniczki, papierowe zabawki?
Czy słuchamy jeszcze polskich kolęd?
Czy pamiętamy jeszcze, że Boże Narodzenie to nie święta: prezentów, jedzenia, elfów czy śnieżynek… tylko radości z narodzenia Boga Żywego??!!…
Kochani w ten czas Świąt Bożego Narodzenia chciałabym Wam życzyć:
Prawdziwej głębokiej radości z narodzenia Dzieciątka Jezus..
Ciszy i zadumy, pochylenia się nad Wielkim Bogiem narodzonym w stajence w ubóstwie, chłodzie i prostocie…
Serc żywych i wrażliwych na drugiego człowieka obok nas
… niezagubienia sensu Bożego Narodzenia w pośpiechu, górze prezentów oraz nadmiarze jedzenia…
Opłatek
Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.C.K.Norwid
Radosnych Spokojnych Rodzinnych
Świąt Bożego Narodzenia
dla Was i Waszych Najbliższych
życzy Magda z Licencji na Zdrowie