Spiralna Stabilizacja Mięśniowa wg dr Smiska.

Dzisiaj w Licencji na Zdrowie: Spiralna Stabilizacja Mięśniowa wg dr Smiska.

Pytacie: gdzie jestem? Szukacie: a ja przemykam – jak Wy, w zabieganiu, obowiązkach, codzienności. Spotkania z Wami – jak często w poszukiwaniu piękna, ciała, kondycji, dopiero później siebie. W czasach opakowanych w “złotko” lub “sreberko”. W czasach natychmiastowych rozwiązań TU i TERAZ. Kiedy tupiemy nogą, i ma być: piękny brzuch!! brak bólu!! zero migren!! …bez wyzwań, bez wysiłku, bez stresu. No i oczywiście bez szukania i rozwiązania przyczyn.

Nasze ciała są historią naszego życia – czy wiecie: kiedy fizjoterapeuta pochyla się nad Wami, to czyta z Waszych ciał? Lęki. Stresy. Pęd. Traumy. Odrzucenia. Poronienia. Współuzależnienia.

Szukamy magicznych rozwiązań, a może coś powinnyśmy “wyciąć” może “naciąć”?… Może wkleić? A może przesunąć? .. i w ten sposób poprawimy i “odczarujemy” nasze życie? Może problem zniknie?… Nie zawsze starcza nam odwagi, i czasu, by pochylić się nad sobą, swoim ciałem, swoim życiem.

Piszę te słowa, ponieważ jestem w życiu wojowniczką – tak wyszło, może tak też po prostu lubię, i kiedy dużo się dzieje czuję wiatr w żaglach, życie ma kolor i smak. I też tak po prostu, po ludzku, ciężej mi milczeć, trwać, słuchać…usłyszeć?

Dwa tygodnie temu – ja “spec” od ciała, mięśni, oddechu, ta która stawia innych/Was “na nogi” – wróciłam ze szkolenia Spiralna Stabilizacja Mięśniowa wg dr Smiska. I jak było? Chcecie wiedzieć? Czy było warto zainwestować czas/życie/pieniądze?… Po latach: mam lżejsze serce, serce, które spokojniej bije i mniej boli – mimo codziennej walki, starań, wyzwań, obowiązków i “misji”. Płuca – błękitne i lekkie jak z “mlecznej pianki i mgiełki” – tak jakbym straciła wcześniej kilka lat “oddechu”.  Klatkę piersiową otwartą – i swobodną – jak tancerkę w tańcu objętą. Ćwiczenia – system, który uruchomił, otworzył mi ciało na wielu poziomach. Radość. Spokój. Spójność. Świadomość siły oraz piękna i mądrości ciała. Spiralna Stabilizacja Mięśniowa – zdecydowanie warto. Z serca polecam.

 

Z pozdrowieniami,

i zaproszeniem do

Licencji na Zdrowie

 

Wasza

Magdalena Rusiecka-Serwatka