Dzisiaj w Licencji na Zdrowie: obowiązkowa literatura dla fizjoterapeuty uroginekologicznego.
Maile, sms-y, wiadomości wysyłane od Was do mnie bądź Licencji na Zdrowie Messengerem, Telegramem, Signal-em docierają do mnie codziennie. Dziękuję za zaufanie. A o co pytacie najczęściej? Jaka literatura dla fizjoterapeuty uroginekologicznego jest według mnie literaturą obowiązkową?
Przede wszystkim WARTO WIEDZIEĆ (!!)
- każdy z nas uczy się inaczej
- każdy ma inne potrzeby i oczekiwania
- każdy z nas ma inne priorytety nawet w kwestii zdobywania wiedzy i samoedukacji
- czytam, i wybieram, to co kluczowe i dla mnie ważne w danym momencie i czasie, sprawdzam źródła
- UWAGA (!!) nie współpracuję z żadnym wydawnictwem, i nie jestem związana żadną umową, zobowiązaniem, stąd przedstawiona lista to mój subiektywny wybór
Według mnie WARTO 🙂
- zaprzyjaźnić się z nauką i samokształceniem
- mieć nawyk czytania publikacji, prac, książek związanych z fizjoterapią
- nie jestem zwolenniczką nauki oraz edukacji z Instagrama -warto czytać prace naukowe
- warto przynajmniej raz w roku brać udział w szkoleniu, które zwiększa Wasze kompetencje zawodowe (na pewno ważne, żeby przed szkoleniem dokładnie i ze zrozumieniem przeczytać program kursu oraz zagadnienia, które obejmuje, by nie być rozczarowanym)
- warto raz w roku brać udział w kongresie, gdzie dowiecie się zagadnień nowych i jeszcze Wam nieznanych (sprawdzajcie w programie kongresu, jakie wykłady i warsztaty są planowane – może to już tematy znane, omówione? A Wy potrzebujecie i szukacie czegoś nowego?…)
- warto mieć nawyk regularnego czytania prac, książek z zakresu fizjoterapii, przeglądania atlasów anatomicznych nawet 10′ dziennie – to procentuje (!!)
- warto korzystać z ciekawych webinarów, spotkań edukacyjnych on-line dotyczących uroginekologii
- warto podczas szkoleń, warsztatów, zjazdów wymieniać się doświadczeniem oraz dzielić informacjami
- warto w mediach społecznościowych dzielić się ciekawymi publikacjami, artykułami
- podczas spotkań, szkoleń, warsztatów – warto dyskutować i dużo pytać
Tytuły, które polecam i mam w swojej domowej biblioteczce, czyli obowiązkowa lektura dla fizjoterapeuty uroginekologicznego:
- Atlas Prometeusz (najlepiej wszystkie tomy I-III – do przeglądania, nawet w toalecie, zamiast Instagrama bądź Fecebooka)
- “Anatomia funkcjonalna dla fizjoterapeutów” J.Hochschild
- “Uroginekologia” red. W.Baranowski, A.Rogowski
- “Uroginekologia – schorzenia dna miednicy” prof. E.Barcz (moim zdaniem poz.3 i 4 do wyboru, wystarczy jedna z nich)
- “Dno miednicy. Fizjologia, patologia, diagnostyka i leczenie” A.Kuhn, E. Saulicz
- “Trening mięśni dna miednicy dla mężczyzn” U.Michaelis
- “Uroginekologia. Algorytmy postępowania terapeutycznego” prof. dr hab. n.med. M.Jóźwik, dr n.med. P.Szymanowski (ta pozycja nie jest obowiązkowa, szczególnie jak ktoś ma poz. 3 lub 4)
- “Uroginekologia. Metody leczenia operacyjnego.” dr n.med. P.Szymanowski (dla tych, którzy zajmują się pacjentami uroginekologicznymi po operacjach uroginekologicznych, pozycja ciekawa ze względu na ilość ilustracji oraz uporządkowane, przejrzyste informacje dotyczące samych zabiegów, niekoniecznie ze względu na samą fizjoterapię)
- “Poród naturalny” K.Oleś
- “Cesarskie cięcie i poród po cięciu cesarskim” M.Hul, K.Osadnik
- Seria Rodzicielska wydawnictwa Natuli zdecydowanie cała warta jest przejrzenia, według osobistych zainteresowań, upodobań oraz grupy pacjentów, z którymi pracujecie
- “Dno miednicy – ciąża, poród, połóg. Anatomia i ćwiczenia” B.Calais-Germain (dużo ilustracji, przejrzyste tłumaczenie, przykłady ćwiczeń, wizualizacji. Pozycja szczególnie warta polecenia dla tych spośród Was, którzy pracują z kobietami w ciąży oraz w połogu)
- “Rozejście mięśnia prostego brzucha” K.Bowman (do przeczytania, przejrzenia nawet w podróży)
- “Endometrioza. Kobiecość nie musi boleć” K.Staszak
- “Terapia blizn” N.E. Brongeland, D.Boeger
- “Przećwicz ciążę” J.F.Clapp, C. Cram
- “Ciałoterapia” dr K.Jasiewicz
- “Zaburzenia seksualne a psychoterapia poznawczo-behawioralna” red. n.M.Rawińska
Powyższe pozycje to nie są oczywiście wszystkie książki z mojej biblioteczki fizjoterapeuty, na pewno dużo jest u mnie również książek i pozycji z pediatrii, psychomotoryki, treningów oraz szkoleń.
Z mojego doświadczenia: warto mieć otwarty umysł, uczyć się systematycznie z różnych źródeł, ale również dużo praktykować, tak by na bieżąco weryfikować zdobytą podczas kursów czy z literatury wiedzę. Zadawać pacjentom ćwiczenia, prowadzić treningi, stawiać na profilaktykę oraz poprawne nawyki.
To tak dla Was, wszystko co NAJważniejsze ode mnie 🙂 .
Z zaproszeniem do Licencji na Zdrowie oraz spotkań edukacyjnych ze Specjalistami w mc2courses
Wasza
Magdalena Rusiecka-Serwatka