tablica od matematyki

Opinia: Szkoła Podstawowa Wierchy Fundacji Sternik w Krakowie.

Opinia: Szkoła Podstawowa Wierchy Fundacji Sternik w Krakowie.

 

Każdy kochający rodzic, z czułością, miłością i poświęceniem szuka miejsca edukacji szkolnej dla swojego dziecka. W czasach niespokojnych i niepewnych, kiedy tak trudno o dobre fundamenty i podstawy dla małżeństwa i rodziny, tym uważniej część rodzin szuka miejsca przyjaznego, bezpiecznego, wspierającego rozwój i wychowanie ich dziecka.

Tak też na naszej drodze rodzinnych poszukiwań pojawiła się Szkoła Podstawowa Wierchy Fundacji Sternik. Trzeba przyznać szkoła świetnie pozycjonowana na szkołę przyjazną i otwartą na dzieci i rodziny, budującą na wartościach i cnotach chrześcijańskich. Zresztą hasło “do projektu przyjmujemy nie tylko dzieci, ale całe rodziny” może naprawdę robić świetne wrażenie.

Jakimi przemyśleniami chcę się z Wami podzielić po 1,5 roku bytności w projekcie Szkoły Podstawowej Wierchy Fundacji Sternik? Takimi, które nie wiadomo dlaczego trudno w ogóle znaleźć w internecie.

Przede wszystkim: przed zapisaniem dzieci do Szkoły Sternik warto spotkać się z różnymi rodzicami/rodzinami, nie tylko tymi, którzy mają w niej swoje dzieci, ale przede wszystkim z tymi, którzy dzieci z niej wypisali (oczywiście, że tacy są!!). Warto dopytać się dokładnie o sam projekt szkoły, jaki jest jej zamysł i wartości (faktyczne a nie tyko deklarowane i “dobrze brzmiące”) i czy są realizowane? Warto dopytać się o komunikację z dyrekcją i nauczycielami, rozwiązywanie problemów (!!). Spotkania wszystkich rodziców – jak wyglądają, są czy ich nie ma? Jak wyglądają wywiadówki i konsultacje – stacjonarne, a może on-line (?!!) ? Nauka języków (!!) – w czasach, kiedy znajomość języka obcego jest jak przysłowiowa druga ręka, by funkcjonować i uczyć się dalej. Czesne, i wyjątkowo wysokie wpisowe (szkoła nie kryje się z nim podczas rozmów indywidualnych z rodzicami) – czy zapewnia Wam, Waszym dzieciom to, czego oczekujecie – deklarowany wysoki poziom edukacji oraz komfort i wsparcie? Sprawdźcie to.  Dopytajcie się o to, co faktycznie dla Was ważne. Sport? Nauka języków obcych? Zajęcia dodatkowe? Sytuacje trudne w wychowaniu dziecka? Kadra nauczycielska – rotująca czy nie, a jeśli rotująca, to DLACZEGO w Szkole Wierchy nie zostają (??!) – to ważne. Basen? Nie dopytacie, zweryfikuje to i tak prędzej czy później czas, sytuacje, życie, i możecie być po prostu zaskoczeni. Szkoła, tak jak i my – rodzice, rodziny, sprawdza się nie tylko w sukcesach, ale też, w sytuacjach trudnych, wymagających, nieraz podbramkowych. A przecież na taką szkołę pozycjonuje się Szkoła Wierchy – nastawioną na dziecko i rodzinę. Również w sytuacjach trudnych – a takich życie przecież nam nie szczędzi. Zweryfikujcie to. “Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono” ( za Szymborską, Nałkowską, Herlingiem-Grudzińskim).

Trzeba również przyznać, że w Szkole Wierchy, można spotkać nauczycieli pasjonatów, wspaniałe rodziny, i jak zawsze część zaangażowanych i niezaangażowanych rodziców. Ale tak za pewne jest i w innych szkołach. Szkołę tworzą przecież Dzieci, Rodzice, Nauczyciele. To co Szkołę Wierchy zdecydowanie wyróżnia, to duża ilość rodzin wielodzietnych – to wspaniałe, i budujące w czasach samotności, licznych rozwodów oraz decyzji o braku potomstwa. Również dla zainteresowanych propozycja rekolekcji, comiesięcznych dni skupienia, udział w Akademii Familijnej (dodatkowo płatnej), czyli cyklicznych spotkaniach rodzin skupionych wokół rozwiązania konkretnych problemów w małżeństwie, rodzinie, w wychowaniu dzieci.

Mój wpis – opinia o Szkole Podstawowej Wierchy Fundacji Sternik w Krakowie dedykuję tym wszystkim, którzy tak często i licznie przy wielu okazjach pytają mnie o szkołę, której na pewnym etapie zaufaliśmy i zawierzyliśmy edukację naszych dzieci. Tym wszystkim Rodzicom, którzy daremnie szukają informacji dodatkowych oraz opinii na temat Szkoły Wierchy poza oficjalną stroną internetową szkoły. Jak również wszystkim tym, którzy bardzo szybko usunęli moją opinię o szkole Wierchy z serwisu Google.

Oczywiście mój wpis jest moją osobistą opinią zdobytą na podstawie doświadczenia rodzica-praktyka, obecnego w życiu moich dzieci oraz “namacalnie” obecnego w życiu Szkoły Wierchy.

To Wy Rodzice – musicie wiedzieć jakiej edukacji szukacie dla swojego dziecka, i czy wybrane miejsce faktycznie zaspakaja dziecka potrzeby i Wasze oczekiwania.

My – jako rodzice, w zetknięciu głoszonych górnolotnych idei Szkoły Wierchy z problemami i wyzwaniami codziennego życia oraz poziomem edukacji, szczególnie języków obcych, niestety czujemy się mocno zawiedzeni. Mimo wysokiego czesnego musicie nastawić się na lekcje dodatkowe i korepetycje przeprowadzane we własnym zakresie, szczególnie z języków obcych. Poziom jest tu bardzo niski. Nie ukrywam również, straciliśmy zaufanie do Szkoły Wierchy. Oczekiwaliśmy od Szkoły Wierchy wobec Dzieci, nas rodziców i całych rodzin w projekcie: transparentności i rzetelności w funkcjonowaniu, komunikacji, jak również poziomie edukacji. My – rodzina, daliśmy to w 100% z naszej strony.  W sumie każdy ma wybór – po odkryciu tzw. “kamienia w bucie” możemy przecież go zaakceptować i z nim chodzić, najwyżej zaczniemy utykać, możemy również po prostu się zatrzymać, kamień z buta usunąć i iść dalej do przodu – bez dyskomfortu, odcisków czy utykania.

Z pozdrowieniami,

Magdalena Rusiecka-Serwatka