tarza z rzutką w samym środku tarczy

WIZJA ma moc :) .

„Kim jesteś teraz? A kim zdecydowałeś się stać? Podejmij tę decyzję świadomie. Podejmij ją ostrożnie. Podejmij ją z pełną mocą. A potem pracuj nad tym”

 

Anthony Robbins

 

 

Wizja ma moc.

 

Kto z nas nie zna przypadku, kiedy ktoś z naszych znajomych tak mocno wczuł się w daną wykreowaną sytuację i zaczął nią tak na poważnie żyć, aż stała się ona faktem i jego codzienną rzeczywistością?… I tak znam przypadek dziecka, które w strachu przed kartkówką z matematyki udawało chorobę “świnkę”, która w przeciągu kilku godzin stała się faktem… Koleżankę, która przed lustrami w sali fitness-u intensywnie naśladowała instruktorkę, aż nią faktycznie się stała i to w ekspresowym tempie… Kolegę, który widział się jako managera w garniturze i pod krawatem, brylującego wiedzą, dowcipem i inteligencją 😉 … i jak łatwo się domyśleć tą swoją wizję konsekwentnie zrealizował – i od początku czuł się w swojej nowej roli, jak „ryba w wodzie” 😉 .

Ja też wiele lat temu, kończąc studia, marzyłam o pięknej, kameralnej sali i gabinecie fizjoterapeutycznym, koniecznie nowej, z dużymi lustrami i drewnianą podłogą. I chociaż wizja była bardzo odległa, i właściwie nie miała żadnych realnych podstaw do zaistnienia – stała się faktem (!!) . Moja pierwsza praca jako fizjoterapeutki była właśnie dokładnie w takim miejscu jakie sobie wymarzyłam . A co ciekawe i jeszcze piękniejsze: za oknami mojej sali miałam wspaniałe, rozłożyste kasztany – wiosną i latem soczysto zielone i rozświetlone słońcem, jesienią złoto – czerwone i dojrzałe, a zimą z cudną pierzynką śniegu… Serio!! …Wierzcie mi, wizja ma MOC!!

Czy zwróciliście uwagę, że niektóre kobiety tak się poruszają, noszą, zachowują i mówią, jakby były pięknościami? I tak je właśnie odbieramy!! I dopiero, gdy bacznie im się przyjrzymy, możemy zauważyć, że tak naprawdę niewiele mają wspólnego z typową, klasyczną urodą. Mało tego, czasami daleko im do ideału. Mimo tego my odbieramy, że są piękne… Dlaczego? To proste: one po prostu wierzą, że są piękne, i tak też funkcjonują w otoczeniu 😉 .

Nie bez powodu, chłopcy wieszają nad łóżkami zdjęcia swoich idoli sportowców: chcą grać, poruszać się, trenować jak ich bohaterowie- a fotki stale im o tym przypominają, pobudzają ich wyobraźnię, i w efekcie stymulują do działania…

chlopiec na skale w promieniach zachodzącego słońca cieszący się sukcesem

 

I w ten to sposób Adam Małysz myślał zawsze o trzech, dobrych, równych skokach – i widział je oczami wyobraźni; a potem skakał najlepiej, najdalej i… wygrywał (!!) . W ten sposób Robert Lewandowski “widzi” swoje bramki: fenomenalnie przyjmuje piłki, a potem bezbłędnie lokuje je w świetle bramki 🙂 . I tak właśnie jest.

Wizja oraz cel SMART.

Przykłady można by mnożyć… Myślę, że każdy mógłby podać kolejnych dziesięć 🙂 . Ale właściwie dlaczego o tym dzisiaj piszę?… Ponieważ na specjalną prośbę szykuję dla Was wpisy o treningach: jak ćwiczyć, by nasze ciało było silne, sprawne i umięśnione jak „marzenie”…

I tu właśnie na pierwszy ogień pójdzie NASZA WIZJA samego siebie. Warto konkretnie określić przed samym sobą CEL, jaki chcemy osiągnąć (w tym wypadku cel dotyczący naszego ciała i zdrowia). Oczywiście cel musi być jak zawsze SMART ( 🙂 ) !!! A co to oznacza? Dla tych, którzy nie wiedzą już tłumaczę 😉  :

  • SPECYFICZNY/ nazwany/ określony – czyli konkretnie określamy, co chcemy osiągnąć, np.: wysmuklić nogi, ujędrnić pośladki, poprawić kondycję …
  • MIERZALNY – czyli taki, który będziemy w stanie w jakiś sposób zmierzyć, zweryfikować, np. : utratę wagi w kilogramach, wysmuklenie w centymetrach, kondycję w przebiegniętych kilometrach w danym czasie…
  • AMBITNY – czyli, jednak taki, który wymaga od nas pracy i zaangażowania 😉
  • REALNY – czyli taki, który mimo, że jest ambitny, to jednak jesteśmy w stanie go osiągnąć/ zrealizować, np. zgubienie nie od razu 10 kg. a 3-4 😉
  • OKREŚLONY W CZASIE – czyli wyznaczamy czas, w którym nasz cel chcemy zrealizować, np. nie „kiedyś tam” ale przez na przykład 3 – 6 miesięcy…

I teraz po tej dawce wiedzy – zapożyczonej z marketingu i sprzedaży… 😉 – ale w życiu sprawdzającej się w sumie przy wyznaczaniu wszystkich celów: zawodowych, osobistych, naukowych… kolej na Was. Teraz Wy musicie sami kreatywnie i radośnie wyznaczyć swoje cele. Każdy jest inny i każdego co innego motywuje do treningu i pracy nad swoim ciałem i zdrowiem… Trzymam za Was kciuki!…

Ja ze swojej strony przygotuję dla Was ciekawe wpisy dotyczące konkretnych treningów… A na pierwszy ogień po świętach… pójdzie brzuszek (!!!): czyli wszystko, co najważniejsze i co warto wiedzieć ćwicząc mięśnie brzucha. Zapraszam …

I jeszcze coś ku… pokrzepieniu serc i dodaniu sobie otuchy, coś motywującego i wzmacniającego NASZĄ WIZJĘ samych siebie… Queen i „We are THE CHAMPIONS”:

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *